Jedyną śmieszną rzeczą w tym filmie było nazwisko Taja. Film wygląda jak mieszanka "Zemsty Frajerów" i "Harrego Pottera". Kolejna głupia, amerykańska komedia o studiowaniu, tylko, że przeniesiona za ocean. Tyle na ten temat.
kolejna głupia komedia dla nastolatków. ja już nim nie jestem, więc i nie mogę takich filmów oglądać. analno-fekalny humor mnie nie śmieszy
3/10
Słabiutka komedia, a raczej kiepska, film opiera się na oklepanym schemacie typu studia, uniwersytet itp. Pierwsza cześć troszkę lepsza jednak mistrzostwem tez nie jest. Podsumowując kolejny film o studentach bractwach i jakiś idiotycznych zawodach, film nie śmieszny z tandetną fabuła,
Dziwi fakt tak wysokiej oceny na filmwebie, jak dla mnie 3/10.
Mnie też to dziwi...mało tego jak tak pomyśle to ktoś po obejrzeniu tego filmu może dojść do wniosku że angielki to super laski a chłopcy to wysportowani i wysocy przystojniacy...i to jest chyba najśmieszniejsze w tym filmie. Bo nic innego się nie doszukałem:)...ktoś by mógł powiedzieć że film jest przez to tak głęboki że trzeba się samemu doszukać śmiesznych akcentów:)...ja za to powiem że film jest szmirą jakich mało. Jedynka była naprawdę niezła...dwójka to porazka...:/
jak zostało tu wyżej wymienione jest to film dla nastolatków. Masz więc odpowiedź skąd taka ocena ty dajesz 3 nastolatek 10. 3+10=13 13/2=6.5
Gdyby nie fajne cycki, które parę razy pojawiły mi się na ekranie było by fatalnie. A tak daje 4/10.
Jestem zawiedziony, że tak słabo wykorzystali w tym filmie tak dobrego aktora jakim jest według mnie Kal Penn .
Myślałem, że poprawie sobie humor na wieczór. Niestety..
Nie polecam. Szkoda marnować czas na taki film. Nudaa.
A według mnie świetnie przedstawia studenckie realia, samo życie, nastolatką dawno nie jestem, a bawi mnie nadal. Ale gusta różne, nie każdemu musi sie to samo podobać.